poniedziałek, 31 grudnia 2018

PODSUMOWANIE 2018

Ostatni dzień roku pańskiego 2018 zaczął się całkiem zwyczajnie. Ani mi przez myśl nie przeszło, aby robić jakikolwiek „rachunek sumienia”. Ale okazuje się, że na pewne rzeczy nie ma się większego wpływu. Wspomnienia zaczęły napływać, najpierw pojedynczo, potem już parami i nawet piątkami. Większość dotyczy drugiej połowy tego roku, a powstały w trakcie mojego urlopu w Grzybowie.

To właśnie w tym niedużym miasteczku za Kołobrzegiem uwielbiam spędzać letnie dni od kilku lat. Można powiedzieć, że „ładuję tam swoje akumulatory”, o czym zapomniałam ostatnio. Postanowiłam wreszcie coś z tym zrobić i po trzech latach znalazłam się ponownie w uroczym pensjonacie p. Tereski.



Pogoda była wyjątkowo łaskawa, morze niezwykle ciepłe, a promienie słońca zbyt śmiałe. Potem moja twarz prezentowała się więc dokładnie tak.



Po powrocie do Warszawy moje życie nabrało tempa. Poznawałam nowych ludzi, zaczęłam bywać na różnych kulturalnych wydarzeniach i nawet sama jedno zorganizowałam.
Z przyjemnością będę wracać do tych chwil



























mijającego właśnie powoli roku.

Nie wiem, jak zaprezentuje się w podobnym Podsumowaniu nadchodzący 2019. Wiem jednak jedno: wiele rzeczy jeszcze muszę ZOBACZYĆ … i o wielu - NAPISAĆ.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz